środa, 20 stycznia 2010

Żmija - Andrzej Sapkowski

Eee, znaczy tego. Większość światka fantastycznego oczekiwała na tą książkę. I ciekawym czy z równym niesmakiem brnęło strona po stronie wgłąb książki...

Pierwsze kilkanaście stron zabija slangiem żołnierskich skrótów, wyrazów i odnośników. Jakbym chciał taki nawał wojskowego słownictwa to sięgnąłbym po instrukcje obsługi Kałasznikowa czy innego karabinu.

Całość, pomimo tego że nie grzeszy grubością, to rozciągnięta jest w niemiłosiernie. Moim zdaniem, temat spokojnie można byłoby fajnie wyczerpać w jednym dłuższym opowiadaniu, a nie rozciągać na kilkadziesiąt stron.

Jednym zdaniem, jeśli nie jesteś fanem Sapkowskiego, nie lubisz slangu wojskowego, albo chcesz poczytać coś ciekawego, NIE SIĘGAJ po "Żmiję".

czwartek, 14 stycznia 2010

Wydrwiząb - EuGeniusz Dębski

Tym razem kilka opowiadań o Hondelyku i Cadronie. Jak już wspominałem w innym wpisie, średnio lubie zbiory opowiadań.

Poczytałem, poczytałem. Jak zwykle u Dębskiego dialogi i słownictwo mocno kręci. Ale żebym połykał strone za stroną, to niestety nie.
Oczywiście polecam, bo sama w sobie nie jest zła. Po prostu troche psują mi zabawę opowiadania, albo to, że to następna z kolei w świecie fantasy. Kiedyś musi sie przejeść ;)

piątek, 8 stycznia 2010

Rycerz kielichów - Jacek Piekara

Historia przedstawiona przez Jacka Piekarę zaczyną się całkiem niesztampowo, łącząc obecny nam czas, z przedstawionym w snach światem fantasy.

Do głównego bohatera trafia kobieta, oferując ciekawe sny w zamian za możliwość mieszkania z nim. W snach jest znanym rycerzem, obcuje ze smokiem, przygodami. Jednak coraz bardziej, te "sny" stają się realne, oddziałują na jego życie realne.

Z powieści Jacka Piekary bardzo przypadł mi do gustu cykl o Mordimerze Madderdinie. Ta książka też jest spoko, natomiast muszę jeszcze skusić się na cykl o Arivaldzie, zobaczymy.

wtorek, 5 stycznia 2010

Duch na wieży - Anna Kańtoch


Nie przepadam za książkami zawierającymi zbiory opowiadań. Takie ciekawie się czyta w periodykach typu Fantastyka czy Science-fiction. Książka wg mnie powinna zawierać jedną historię i jej się trzymać.

W tym przypadku mamy kilka opowiadań o lekarzu, detektywie z zamiłowana zajmującym się wszelkimi sprawami związanymi z magią i rzeczami niewyjaśnionymi.

Ok, przeczytałem. Nie odrzucała, ale i nie zacheciła mnie do autorki. Myśle, że dam przynajmniej jeszcze jedną szansę. Tylko tym razem musze wybrać powieść ;)