Eee, znaczy tego. Większość światka fantastycznego oczekiwała na tą książkę. I ciekawym czy z równym niesmakiem brnęło strona po stronie wgłąb książki...
Pierwsze kilkanaście stron zabija slangiem żołnierskich skrótów, wyrazów i odnośników. Jakbym chciał taki nawał wojskowego słownictwa to sięgnąłbym po instrukcje obsługi Kałasznikowa czy innego karabinu.
Całość, pomimo tego że nie grzeszy grubością, to rozciągnięta jest w niemiłosiernie. Moim zdaniem, temat spokojnie można byłoby fajnie wyczerpać w jednym dłuższym opowiadaniu, a nie rozciągać na kilkadziesiąt stron.
Jednym zdaniem, jeśli nie jesteś fanem Sapkowskiego, nie lubisz slangu wojskowego, albo chcesz poczytać coś ciekawego, NIE SIĘGAJ po "Żmiję".
środa, 20 stycznia 2010
czwartek, 14 stycznia 2010
Wydrwiząb - EuGeniusz Dębski
Tym razem kilka opowiadań o Hondelyku i Cadronie. Jak już wspominałem w innym wpisie, średnio lubie zbiory opowiadań.
Poczytałem, poczytałem. Jak zwykle u Dębskiego dialogi i słownictwo mocno kręci. Ale żebym połykał strone za stroną, to niestety nie.
Oczywiście polecam, bo sama w sobie nie jest zła. Po prostu troche psują mi zabawę opowiadania, albo to, że to następna z kolei w świecie fantasy. Kiedyś musi sie przejeść ;)
Poczytałem, poczytałem. Jak zwykle u Dębskiego dialogi i słownictwo mocno kręci. Ale żebym połykał strone za stroną, to niestety nie.
Oczywiście polecam, bo sama w sobie nie jest zła. Po prostu troche psują mi zabawę opowiadania, albo to, że to następna z kolei w świecie fantasy. Kiedyś musi sie przejeść ;)
Etykiety:
Fantasy
piątek, 8 stycznia 2010
Rycerz kielichów - Jacek Piekara
Historia przedstawiona przez Jacka Piekarę zaczyną się całkiem niesztampowo, łącząc obecny nam czas, z przedstawionym w snach światem fantasy.
Do głównego bohatera trafia kobieta, oferując ciekawe sny w zamian za możliwość mieszkania z nim. W snach jest znanym rycerzem, obcuje ze smokiem, przygodami. Jednak coraz bardziej, te "sny" stają się realne, oddziałują na jego życie realne.
Z powieści Jacka Piekary bardzo przypadł mi do gustu cykl o Mordimerze Madderdinie. Ta książka też jest spoko, natomiast muszę jeszcze skusić się na cykl o Arivaldzie, zobaczymy.
Do głównego bohatera trafia kobieta, oferując ciekawe sny w zamian za możliwość mieszkania z nim. W snach jest znanym rycerzem, obcuje ze smokiem, przygodami. Jednak coraz bardziej, te "sny" stają się realne, oddziałują na jego życie realne.
Z powieści Jacka Piekary bardzo przypadł mi do gustu cykl o Mordimerze Madderdinie. Ta książka też jest spoko, natomiast muszę jeszcze skusić się na cykl o Arivaldzie, zobaczymy.
Etykiety:
Fantastyka,
Fantasy
wtorek, 5 stycznia 2010
Duch na wieży - Anna Kańtoch
Nie przepadam za książkami zawierającymi zbiory opowiadań. Takie ciekawie się czyta w periodykach typu Fantastyka czy Science-fiction. Książka wg mnie powinna zawierać jedną historię i jej się trzymać.
W tym przypadku mamy kilka opowiadań o lekarzu, detektywie z zamiłowana zajmującym się wszelkimi sprawami związanymi z magią i rzeczami niewyjaśnionymi.
Ok, przeczytałem. Nie odrzucała, ale i nie zacheciła mnie do autorki. Myśle, że dam przynajmniej jeszcze jedną szansę. Tylko tym razem musze wybrać powieść ;)
W tym przypadku mamy kilka opowiadań o lekarzu, detektywie z zamiłowana zajmującym się wszelkimi sprawami związanymi z magią i rzeczami niewyjaśnionymi.
Ok, przeczytałem. Nie odrzucała, ale i nie zacheciła mnie do autorki. Myśle, że dam przynajmniej jeszcze jedną szansę. Tylko tym razem musze wybrać powieść ;)
Etykiety:
Fantastyka,
Kryminał
Subskrybuj:
Posty (Atom)