Jak wiecie Dębski to jeden z moich ulubionych autorów, którzy wprowadzali mnie od czasów dzieciaka w fantastykę, szczególnie polską. Zdarzało się, iż także w rosyjską, np całkiem przyjemnym tłumaczeniem Kira Bułyczowa - Pupilek. Swoją drogą, chyba właśnie Bułyczowa wezmę na "tapetę" z powodu końca książek Łukjanienki w bibliotece.
Hell-P, czekałem na kolejne powieści z losami Owena Yatesa. Niestety, nie doczekałem się i raczej nie doczekam. Za to pojawił się niejaki Kamil Stochard.
Facet z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Dobry w swoim fachu, ale z problemami z karierą.
Jednego dnia dostaję prawie prywatne zadanie, pomóc przyjeżdżającemu agentowi z USA w sprawie. Ten wprowadza Kamila w spisek o światowym zasięgu. Walka z mocami Cthulhu. Jak zwykle niezłe dialogi pomiędzy postaciami, wartka akcja.
Wszystkim entuzjastom Dębskiego, jak i fanastyki gorąco polecam!
piątek, 18 grudnia 2009
poniedziałek, 14 grudnia 2009
Mediapolis - Tomasz Kopecki
Historia rodem ze świata Orwella. Wszechobecne kamery, ekrany, mury.
Bohater odkrywa sposób na wyłączenie telewizorów z lejącą się zeń papki dla mas.
Poznaje dziewczynę, ona znika, on jej szuka. W międzyczasie poznajemy ja działa dokładniej świat, kto nim rządzi, kto kim chce co uzyskać. Fabuła jakich wiele już było w historii kina.
Książek można przeczytać, nie odrzuca, nie zniechęca specjalnie. Jakbym nie przeczytał, też bym nie miał sobie tego za złe.
Bohater odkrywa sposób na wyłączenie telewizorów z lejącą się zeń papki dla mas.
Poznaje dziewczynę, ona znika, on jej szuka. W międzyczasie poznajemy ja działa dokładniej świat, kto nim rządzi, kto kim chce co uzyskać. Fabuła jakich wiele już było w historii kina.
Książek można przeczytać, nie odrzuca, nie zniechęca specjalnie. Jakbym nie przeczytał, też bym nie miał sobie tego za złe.
Etykiety:
Science-fiction
czwartek, 3 grudnia 2009
Genom - Siergiej Łukjanienko
Kolejna, jak się dziś okazało, ostatnia z nieprzeczytanych jeszcze książek Łukianienki, dostępnych w mojej bibliotece :(
Ludzkość egzystuje na styku kilku obcych ras. Wojna wręcz wisi w powietrzu.
Dzieci jeszcze przed narodzenie, zostają odpowiednio przystosowane genetycznie do zawodów, które wybierają im rodzice.
Czyli rodzisz się np tylko po to by sprzątać ulice, i czujesz całym swoim sercem, że nie mógłbyś robić nic innego. To jest to co kochasz i uwielbiasz. Oczywiście, za wszystko się płaci podwójnie, bo i gotówka, jak i zmanipulowanym umysłem. Trochę przytłaczająca wizja :)
I na tym tle rozpoczyna się historia na jednej z planet, gdzie po rekonwalescencji, ze szpitala wychodzi pilot statku kosmicznego. Ratuje pewną siksę, która później przysporzy mu niemało problemów.
Aby ratować dziewczynę, przyjmuje intratną posadę kapitana statku. Kompletuje, jak się można tego spodziewać, niezwykle zróżnicowaną załogę. Przyjmują na statek obcych, na wycieczkę turystyczną. Jedna z nich ginie...
Całkiem ciekawe, lekkie powiązanie kryminału z sci-fi. Polecam, jak w sumie wszystko co napisał Łukjanienko :)
Ludzkość egzystuje na styku kilku obcych ras. Wojna wręcz wisi w powietrzu.
Dzieci jeszcze przed narodzenie, zostają odpowiednio przystosowane genetycznie do zawodów, które wybierają im rodzice.
Czyli rodzisz się np tylko po to by sprzątać ulice, i czujesz całym swoim sercem, że nie mógłbyś robić nic innego. To jest to co kochasz i uwielbiasz. Oczywiście, za wszystko się płaci podwójnie, bo i gotówka, jak i zmanipulowanym umysłem. Trochę przytłaczająca wizja :)
I na tym tle rozpoczyna się historia na jednej z planet, gdzie po rekonwalescencji, ze szpitala wychodzi pilot statku kosmicznego. Ratuje pewną siksę, która później przysporzy mu niemało problemów.
Aby ratować dziewczynę, przyjmuje intratną posadę kapitana statku. Kompletuje, jak się można tego spodziewać, niezwykle zróżnicowaną załogę. Przyjmują na statek obcych, na wycieczkę turystyczną. Jedna z nich ginie...
Całkiem ciekawe, lekkie powiązanie kryminału z sci-fi. Polecam, jak w sumie wszystko co napisał Łukjanienko :)
Etykiety:
Kryminał,
Science-fiction
Subskrybuj:
Posty (Atom)