poniedziałek, 14 grudnia 2009

Mediapolis - Tomasz Kopecki

Historia rodem ze świata Orwella. Wszechobecne kamery, ekrany, mury.
Bohater odkrywa sposób na wyłączenie telewizorów z lejącą się zeń papki dla mas.

Poznaje dziewczynę, ona znika, on jej szuka. W międzyczasie poznajemy ja działa dokładniej świat, kto nim rządzi, kto kim chce co uzyskać. Fabuła jakich wiele już było w historii kina.

Książek można przeczytać, nie odrzuca, nie zniechęca specjalnie. Jakbym nie przeczytał, też bym nie miał sobie tego za złe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz