piątek, 18 grudnia 2009

HELL-P - EuGeniusz Dębski

Jak wiecie Dębski to jeden z moich ulubionych autorów, którzy wprowadzali mnie od czasów dzieciaka w fantastykę, szczególnie polską. Zdarzało się, iż także w rosyjską, np całkiem przyjemnym tłumaczeniem Kira Bułyczowa - Pupilek. Swoją drogą, chyba właśnie Bułyczowa wezmę na "tapetę" z powodu końca książek Łukjanienki w bibliotece.

Hell-P, czekałem na kolejne powieści z losami Owena Yatesa. Niestety, nie doczekałem się i raczej nie doczekam. Za to pojawił się niejaki Kamil Stochard.
Facet z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Dobry w swoim fachu, ale z problemami z karierą.

Jednego dnia dostaję prawie prywatne zadanie, pomóc przyjeżdżającemu agentowi z USA w sprawie. Ten wprowadza Kamila w spisek o światowym zasięgu. Walka z mocami Cthulhu. Jak zwykle niezłe dialogi pomiędzy postaciami, wartka akcja.

Wszystkim entuzjastom Dębskiego, jak i fanastyki gorąco polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz