wtorek, 6 października 2009

Prawa i powinności - Karina Pjankowa

Powieść w klimatach fantasy, jednak bliżej jej do świata kreowanego przez Pratchetta. Takie skojarzenia pojawiają się dzięki dość fikuśnemu humorowi, tak i w dialogach jak i narracji.

Fabuła jak można się spodziewać nie zabija orginalnością. Grupa śmiałków ratuje świat przed kolejnym kretynem, który chce go zniszczyć. Nigdy nie skumam, czemu chcą niszczyć świat :)

Najciekawsze, były dialogi pomiędzy głównymi bohaterami. Często zdarzało mi się uśmiechnąć pod nosem w czasie czytania. A że czytam w dużej mierze w komunikacji miejskiej w drodze do pracy, to ludzie dziwnie na mnie patrzyli.
Kilka zwrotów w historii, niestety większość do przewidzenia.
Po przekroczeniu połowy książki zacząłem odczuwać schematyczność akcji.  

A czy było warto? Na, dharra, warto ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz